UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

PRAWO UMÓW

W ostatnim czasie polskie sady zostały wręcz zalane sprawami frankowymi. Klienci banków domagają się uznania, że ich umowy o kredyt frankowy są nieważne lub domagają się wpłaty wszystkich wpłaconych rat kredytowych.

Na podstawie art. 3851 § 1 k.c. za niedozwolone (abuzywne) klauzule umowne mogą być

uznane takie postanowienia umowy, które nie są uzgodnione indywidualnie, kształtują prawa i

obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszają jego interesy oraz nie są to postanowienia, które określają główne świadczenia stron, w tym wynagrodzenie, chyba że takie postanowienia są sformułowane w sposób niejednoznaczny.

W umowach dotyczących zaciągnięcia kredytu, w których następowało odesłanie do innej waluty, przede wszystkim do franka szwajcarskiego algo poprzez wskazanie kwoty kredytu w tej walucie, albo poprzez indeksację do tej waluty, to jest wskazanie równowartości, często mieliśmy do czynienia z niedozwolonymi klauzulami umownymi.

W procesie sądowym Sąd badając sprawę ważności takiej umowy bada wszystkie postanowienia umowy z konsumentem pod tym kątem.

W związku ze stwierdzeniem nieważności umowy wszelkie wpłacone raty pozostają do zwrotu.

Nasza kancelaria po przesłaniu do nas Państwa umowy o kredyt jest w stanie określić, które z postanowień umownych mogą być uznane za niedozwolone i powodujące nieważność umowy.

Z poważaniem

Ewa Kosowska-Czapla

radca prawny

Kategoria:

Jeśli kredyt został zaciągnięty wspólnie przez małżonków  pomiędzy współkredytobiorcami

zachodzi współuczestnictwo jednolite konieczne w rozumieniu art. 73 § 2 k.p.c., tj. stroną powodową

powinni być jednocześnie wszyscy kredytobiorcy oraz treść wyroku musi być jednakowa wobec

wszystkich.

Tym samym współkredytobiorcy powinni dojść do porozumienia w kwestii czy taką sprawę wnieść do Sądu.

Jeśli sprawę wniesie tylko jedno z nich, a drugie nie będzie chciało do sprawy przystąpić, sprawa zostanie z tej tylko przyczyny przegrana.

Tym samym już przed założeniem sprawy warto porozumieć się w tej kwestii z małżonkiem bądź byłym małżonkiem.

Oczywiście w przypadku braku zaufania pomiędzy małżonkami bądź byłymi małżonkami każdy z nich może mieć swoja kancelarię.

 

Z poważaniem

Ewa Kosowska-Czapla

radca prawny

Kategoria:

Jeśli zastanawiasz się nad założeniem sprawy przeciwko Bankowi o tak zwany kredyt frankowy na pewno ważna informacja jest informacja ile taka sprawa będzie kosztować.

Opłata do Sądu za wniesienie takiej sprawy to 1000 zł.

Niezależnie zatem jakiej kwoty zwrotu dochodzisz, to jest czy to będzie 50 000 zł czy 500 000 zł opłata się nie zmieni.

Jeśli korzystasz z pomocy adwokata lub radcy prawnego dojdzie jeszcze koszt związany z powierzeniem prowadzenia sprawy kancelarii.

Kancelarie oferują poprowadzenie takiej sprawy najczęściej na zasadzie opłaty wstępnej, a także premii za wygraną. Oferty różnią się od siebie, stąd koszt Kancelarii może być różny, w zależności od propozycji z której skorzystamy.

 

Z poważaniem

Ewa Kosowska-Czapla

radca prawny

Kategoria:
W ostatnim czasie Kancelaria przyjęła do prowadzenia wiele tak zwanych "spraw frankowych". Pomimo licznych publikacji na ten temat podstawowym pytaniem klientów jest pytanie: Czy to naprawdę się opłaca?
Aktualne orzecznictwo w tych sprawach wskazuje, że umowy takie mogą być uznane za nieważne, a dotąd spełnione spłaty na rzecz banku mogą podlegać zwrotowi.
Z drugiej strony Bank wypłacił kredyt i także trzeba liczyć się z obowiązkiem zwrotu otrzymanej kwoty.
Jednakże z uwagi na znaczne różnice kursowe, wysokie marże i prowizje naliczane przez Bank podważanie umów jest dla większości klientów bardzo opłacalne.
Kancelaria dokonuje badania konkretnej umowy kredytowej pod kątem wystąpienia w niej niedozwolonych klauzul umownych skutkujących nieważnością całej umowy, a także wskazuje jakie kwoty mogą wchodzić w grę przy żądaniu zwrotu i dalszych rozliczeniach.
W ten sposób nasza Kancelaria powie Tobie dokładnie na ile w Twoim przypadku jest to opłacalny proces.
 
Z poważaniem
Ewa Kosowska-Czapla
radca prawny
 
Kategoria:

 

Przelew wierzytelności - brak zgody dłużnika

 

W praktyce Kancelarii zdarza się, że kontrahenci z różnych państw współpracują ze sobą przez wiele lat nawet bez umowy. W przypadku sporu może dojść do sytuacji, że jeden z nich przeleje swoją wierzytelność na inny podmiot.

Taki przelew wierzytelności może być bardzo niekorzystny dla drugiej strony, ograniczy ją bowiem znacznie w możliwości potrącania wzajemnych wierzytelności.

Zgodnie z przepisem art. 14 ust. 2 rozporządzenia w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (Rzym I) prawo, któremu podlega przenoszona wierzytelność, rozstrzyga o jej zbywalności, stosunku pomiędzy nabywcą wierzytelności a dłużnikiem, przesłankach skuteczności przelewu oraz zwalniającym skutku świadczenia przez dłużnika. Jeśli zatem prawem, któremu podlega zbywana wierzytelność będzie prawo polskie, w tej sytuacji przelew uregulowany jest w kodeksie cywilnym.

Zgodnie z przepisem art. 509 § 1 kodeksu cywilnego wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Tym samym dla przelewu wierzytelności nie będzie wymagana zgoda dłużnika. Dłużnik może znaleźć się w sytuacji, że roszczenia będzie dochodził od niego zupełnie inny, nieznany mu nawet podmiot.

Jednocześnie przepis wskazuje, że umowa może zastrzec inaczej. Tym samym jedynie umowa ochroni dłużnika przed niekontrolowanym przez niego przejściem wierzytelności na inną osobę.

Jak pisałam we wstępie wielu kontrahentów współpracuje ze sobą bez umów, tym samym brak umowy w tym zakresie jest bardzo niekorzystny dla dłużnika.

Rozwiązanie jest niekorzystne nie tylko dlatego, że roszczenie może wykupić przykładowo firma windykacyjna. Dokonanie przelewu blokuje bowiem również w pewnym zakresie możliwość zaspokojenia własnych roszczeń np. w drodze potrącenia.

 

               Ewa Kosowska-Czapla

Radca Prawny/ doradca restrukturyzacyjny

 

 Szczecin, 03 marca 2019r.

Kategoria:

 

Wstrzymanie z wykonaniem obowiązków-Konwencja Wiedeńska-Umowy

 

W przypadku międzynarodowych umów sprzedaży towarów regulowanych przez konwencję o umowach międzynarodowej sprzedaży towarów (konwencję CISG) w określonych przypadkach strony umowy mogą wstrzymać się z wykonaniem swoich obowiązków.

W prawie obowiązuje generalna zasada równoczesności i ekwiwalentności świadczeń przy umowach sprzedaży. Zasady te mają na celu zapewnienie stronom otrzymania świadczenia wzajemnego o równej wartości co świadczenie oferowane. Jednakże nieraz przykładowo zasada równoczesności nie jest lub nie może być zastosowana np. przy sprzedaży z odroczonym terminem płatności. Dlatego prawo wychodzi naprzód sytuacjom, w którym strona umowy ma rzeczywiste obawy realnego zagrożenia wykonania umowy przez drugą stronę. Obawa taka będzie oceniana przez sąd w ewentualnym procesie i powinna ona być uznana za uzasadnioną okolicznościami sprawy przy założeniu wzorca działania osoby rozsądnej.

Zgodnie z przepisem artykułu 71 konwencji CISG strona może wstrzymać się z wykonaniem swych zobowiązań, jeżeli po zawarciu umowy okaże się, że druga strona nie wykona istotnej części własnych zobowiązań z powodu:

  • poważnego braku w zdolności tej strony do wykonania lub w wypłacalności, albo
  • jej postępowania w czasie przygotowań do wykonania lub w trakcie wykonania umowy.

Jeżeli sprzedający wysłał towary, zanim ujawniły się przyczyny opisane w ustępie poprzednim, może on sprzeciwić się wydaniu towarów kupującemu, nawet gdy kupujący posiada dokument upoważniający go do ich otrzymania. Niniejszy ustęp dotyczy tylko praw do towarów w stosunkach między kupującym i sprzedającym.

Strona wstrzymująca się z wykonaniem powinna natychmiast, przed lub po wysłaniu towarów, zawiadomić drugą stronę o wstrzymaniu wykonania oraz powinna kontynuować wykonanie, jeżeli druga strona odpowiednio zabezpieczy należyte wykonanie swoich zobowiązań.

 

Mając na uwadze treść tego przepisu warto zwrócić uwagę na następujące kwestie.

Po pierwsze wstrzymanie się jest dopuszczalne, gdy już po zawarciu umowy powstanie obawa o jej niewykonanie. Oznacza to, że okoliczności wywołujące obawę muszą powstać po zawarciu umowy, bądź być w momencie zawarcia umowy dla drugiej strony umowy nieznane.

Po drugie zagrożenie naruszeniem umowy musi dotyczyć „istotnej części zobowiązań”. Będziemy stosować w tym przypadku proporcję ilościową oraz jakościową. Ważne będzie również które z obowiązków miały dla stron najważniejsze znaczenie.

 

Obawa niewykonania zobowiązań musi łączyć się z określonymi w konwencji zdarzeniami:

  • poważny brak zdolności wykonania np. z powodu strajku, konfliktu zbrojnego,
  • brakiem wypłacalności np. długotrwałym brakiem płynności finansowej powodującym brak dokonywania płatności; brak wypłacalności może dotyczyć zarówno kupującego jak i sprzedającego,
  • nagannym postępowaniem drugiej strony.

Konieczność udowodnienia zaistnienia przesłanek umożliwiających skorzystanie z prawa wstrzymania leży po stronie podmiotu, który z tego prawa skorzystał.

W przypadku uprawnionego powstrzymywania się ze świadczeniem, druga strona obowiązana jest do zabezpieczenia. Termin wykonania zobowiązania przesuwa się do momentu złożenia zabezpieczenia.

 

                  Ewa Kosowska-Czapla

Radca Prawny/ Doradca Restrukturyzacyjny

 

 Szczecin, 23 02.2019 r.

Kategoria: