W ostatnim roku, niemalże w każdej sprawie frankowej z powództwa kredytobiorców przeciwko Bankom standardowym stało się podnoszenie przez Banki w trakcie procesu zarzutu zatrzymania tj. świadczenia odpowiadającego równowartości wypłaconego przez Bank kapitału kredytu. Jego uwzględnienie zdaniem pozwanych Banków powinno znaleźć odzwierciedlanie w wyroku Sądu skutkującym z jednej strony tym, że zasądzone zostaną żądane przez kredytobiorców kwoty (zarówno w PLN, jak i CHF), jednakże z koniecznością jednoczesnego zaofiarowania przez kredytobiorców względem Banku właśnie kwoty wypłaconego kredytu – co niekiedy może stać się bardzo kłopotliwe dla frankowiczów, gdyż nie każdy z nich z uwagi na długi okres kredytowania spłacił już co najmniej równowartość kwoty udzielonego kredytu.
Linia orzecznicza Sądów krajowych w tym zakresie jest jednak korzystna dla kredytobiorców frankowych, gdyż tylko nieliczne Sądy uwzględniają ww. zarzut zatrzymania. Także zespół kancelarii ustosunkowując się do owego zarzutu podkreśla najważniejsze kwestie, które winny skutkować brakiem uwzględnienia zarzutu zatrzymania, tj.
- umowa kredytu bankowego, w tym umowa kredytu indeksowanego lub denominowanego względem CHF nie jest umową wzajemną w rozumieniu art. 487 § 2 k.c., a zatem art. 497 k.c. w zw. z art. 496 k.c. nie mają zastosowania w ani wprost ani w drodze analogii;
- skutki skorzystania przez pozwane Banki z prawa zatrzymania i jego ewentualne uwzględnienie przez Sąd są sprzeczne z przepisami i celami dyrektywy 93/13;
- roszczenie pozwanych Banków, które miałoby podlegać zabezpieczeniu w drodze prawa zatrzymania nie jest co do zasady wymagalne (gdyż pozwane Banki nie wzywają do zapłaty równowartości wypłaconego kapitału);
- Banki składają oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania czyniąc to jednak z zastrzeżeniem warunku zawieszającego (gdyż pomimo tego nadal twierdzą, że umowa jest ważna i skuteczna) – a z tego właśnie względu pojawia się tutaj najważniejsza kwestia, która skutkuje koniecznością braku uwzględnienia takiego żądania tj. nadużycie prawa zatrzymania przez Pozwanego w świetle art. 5 k.c.;
- Pozwanemu Bankowi przysługuje również zarzut potrącenia, z którego to Bank może skorzystać na każdym etapie – i zarzut ten nie powoduje szeregu negatywnych następstw dla kredytobiorców frankowych, którzy w przypadku uwzględnienia zarzutu zatrzymania mogliby zostać zobowiązani do podjęcia szeregu czynności, aby móc jednocześnie spełnić na rzecz Banku świadczenie wzajemne;
- w orzecznictwie została ugruntowana także tzw. teoria dwóch kondykcji, natomiast uwzględnienie zarzutu zatrzymania prowadzi w istocie do zastosowania przez Sąd teorii salda, która to została już także przez Sąd Najwyższy uznana za niewłaściwą w tzw. sprawach frankowych.
Powyższe kwestie zostaną podjęte pod rozważanie w najbliższym czasie przez Sąd Najwyższy w sprawie o sygn. akt III CZP 85/21 (sygnatura sprawy docelowej III CZP 89/22), który to odpowie wprost na pytania związane z umową kredytu frankowego oraz zarzutem zatrzymania:
"1. czy umowa kredytu ma charakter umowy wzajemnej w świetle regulacji art. 497 k.c. w zw. z art. 496 k.c.? w przypadku pozytywnej odpowiedzi na pytanie pierwsze:
2. czy skuteczny będzie zarzut zatrzymania złożony przez pełnomocnika procesowego strony w piśmie procesowym doręczonym pełnomocnikowi drugiej strony jeżeli obaj pełnomocnicy korzystają z zakresu umocowania objętego zakresem wskazanym w dyspozycji art. 91 k.p.c.? oraz
- czy skuteczne będzie złożenie zarzutu zatrzymania jako zarzutu ewentualnego, tj. na wypadek stwierdzenia nieważności umowy?”
W ocenie zespołu kancelarii odpowiedź na powyższe pytania przez Sąd Najwyższy nie powinna budzić wątpliwości i z dużym optymizmem frankowicze winni poczekać do dnia wydania orzeczenia w tym zakresie.
aplikant radcowski
Adrian Waroch