UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Wyrokiem z dnia 15 czerwca 2023 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie  C‑520/21 orzekł, że:

„w kontekście uznania umowy kredytu hipotecznego za nieważną w całości ze względu na to, że nie może ona dalej obowiązywać po usunięciu z niej nieuczciwych warunków, art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że:

–        nie stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą konsument ma prawo żądać od instytucji kredytowej rekompensaty wykraczającej poza zwrot miesięcznych rat i kosztów zapłaconych z tytułu wykonania tej umowy oraz poza zapłatę ustawowych odsetek za zwłokę od dnia wezwania do zapłaty, pod warunkiem poszanowania celów dyrektywy 93/13 i zasady proporcjonalności, oraz

–        stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą instytucja kredytowa ma prawo żądać od konsumenta rekompensaty wykraczającej poza zwrot kapitału wypłaconego z tytułu wykonania tej umowy oraz poza zapłatę ustawowych odsetek za zwłokę od dnia wezwania do zapłaty.

Oznacza to, iż Banki mogą dochodzić od kredytobiorcy, jedynie kwoty udzielonego kredytu – zgodnie z teorią dwóch kondykcji, która polega na tym, że kredytobiorca dochodzi od Banku wszystkiego tego co wpłacił do czasu rozpoznania sprawy przez Sąd na poczet spłaty umowy. Natomiast po takim procesie Banki jest władny tylko i wyłącznie do żądania od kredytobiorcy równowartości udzielonego kredytu.


Przykładem:

  1. Spłaty dokonane przez kredytobiorcę wynosiły 350.000,00 zł – natomiast kwota udzielonego kredytu 200.000,00 zł – Sąd uwzględnia w całości roszczenie kredytobiorcy zasądzając na jego ww. kwotę, a następnie Bank dochodzi kwoty w wysokości 200.000,00 zł. A zatem kredytobiorcy zostanie finalnie zwrócona nadpłata w kwocie 150.000,00 zł.
  2. Spłaty dokonane przez kredytobiorcę wynosiły 150.000,00 zł – natomiast kwota udzielonego kredytu 200.000,00 zł – w tym przypadku analogicznie, jednakże to kredytobiorca będzie musiał oddać na rzecz Banku dodatkowo 50.000,00 zł. W pierwszej myśli pojawia się wątpliwość czy jest to opłacalne – odpowiedź jest oczywiście twierdzącą, ponieważ jednocześnie z roszczeniem pieniężnym, Sąd ustala nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z nieważnej umowy kredytu, co prowadzi do wniosku, iż od tej pory kredytobiorca nie musi spłacać już rat kredytu (które gdyby nadal spłacała przekroczyłyby znacząco kwotę udzielonego kredytu). Zdecydowana większość klientów z uwagi na lata zawierania kredytów frankowych zrównało się już z kwotą udzielonego kredytu, ale zdarzają się nadal klienci z niespłaconym kapitałem, co jednak nie stanowi dla nich żadnej przeszkody mając na uwadze przywołaną powyżej argumentację Kancelarii.

Banki pomimo jednoznacznego stanowiska TSUE w kwestii braku zasadności dla ich dodatkowego wynagrodzenia z tytułu umowy kredytu frankowego uznanego za nieważny, próbują to coraz nowszych twierdzeń prawnych, których skutkiem jest kolejne pytanie prawne zadanie do TSUE przez Sąd Polski. W ocenie Kancelarii oraz ekspertów w dziedzinie frankowej, także i kwestia waloryzacji zostanie rozpoznana przez TSUE negatywnie, co zakończy tenże spór w całości i Bankom pozostanie jedynie możliwość żądania zwrotu kwoty udzielonego kredytu.

aplikant radcowski

Adrian Waroch

Kategoria: