UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

W praktyce Kancelarii często zdarza się sytuacja, że Klient jest przekonany, że zawiera umowy spedycji, tymczasem nie zawsze jego przekonanie jest prawidłowe. W szczególności skorzystanie przy wykonywaniu zlecenia z innych przedsiębiorstw przewozowych nie jest wystarczającą przesłanką do uznania się za spedytora.

Fakt czy zawarta umowa jest umową przewozu czy spedycji ma bardzo istotne znaczenie. Przede wszystkim w przypadku obu umów różnie kształtuje się odpowiedzialność za nieprawidłowo wykonany transport.

Spedytor odpowiada bowiem w prawie polskim na zasadzie winy w wyborze, tym samym gdy wybrał przewoźnika z zachowaniem należytej staranności, nie będzie odpowiedzialny za jego działania bądź zaniechania. Z kolei przewoźnik międzynarodowy korzystający z podwykonawcy będzie zawsze odpowiedzialny za jego działania czy zaniechania tak jak za swoje własne. Z kolei jeżeli chodzi
o wysokość odszkodowania to w odniesieniu do umowy spedycji wysokość odszkodowania odpowiada zwykłej wartości przesyłki. Z kolei międzynarodowy przewoźnik drogowy może skorzystać z przewidzianych Konwencją CMR limitów odszkodowawczych odnoszących się do wagi towaru (więcej na ten temat w moim poprzednim artykule). Jeżeli spedytor sam dokonuje przewozu wówczas ma prawa i obowiązki przewoźnika.

O tym czy zawarta umowa jest umową przewozu czy spedycji nie decyduje niestety tytuł umowy lecz przede wszystkim jej charakter (obowiązki stron).

Jak wskazał Sąd Okręgowy w Szczecinie w wyroku z dnia 8 marca 2013 r.  sygnatura akt VIII Ga 31/13, istotą umowy spedycji nie jest wykonanie przewozu a jedynie jego organizacja, w tym wysłanie, odbiór przesyłki, wykonanie innych czynności związanych z przewozem. Są to zatem usługi, które mają charakter fachowej pomocy w obsłudze przewozu towarowego (tak: Sąd Najwyższy w wyroku
z dnia 18 stycznia 1973 r., I CR 566/70, OSNC 1971/9/157).

 

Przy ustaleniu zatem czy w konkretnej sytuacji mamy do czynienia z przewozem czy spedycją pomocne mogą okazać się następujące pytania:

  • Czy zlecenie ogranicza się do wykonania przewozu czy zakres obowiązków przewiduje również dodatkowe czynności wykraczające poza przewóz, a które dałoby się zaliczyć do usług spedycyjnych?
  • Czy w zleceniu transportowym odwołano się do stosowania przepisów Konwencji CMR?
  • Czy przy zawieraniu umowy strona wyraźnie zastrzegła, że jest spedytorem, a nie przewoźnikiem (gdy zlecenie obejmuje przewiezienie towaru, a nie zawarcie umowy z innym podmiotem)?
  • Czy zapłatę wynagrodzenia ustalono w formie frachtu czy przewidziano również inne składniki wynagrodzenia za realizację czynności spedycyjnych?

 

W przypadku ustalenia, że zawierane umowy są umowami przewozu, a nie spedycji warto zadbać o posiadanie ubezpieczenia OC przewoźnika, posiadanie bowiem OC spedytora nie będzie w wystarczający sposób chroniło interesów przedsiębiorstwa. 

 

                Ewa Kosowska-Czapla

radca prawny/ doradca restrukturyzacyjny

 

Szczecin, 05.03.2019r.

Kategoria: